wtorek, 25 grudnia 2012

Porównanie podkładów do skóry mieszanej

Cześć,
 
w dzisiejszym poście (premierowym zresztą :)) spróbuję zrecenzować podkłady, których używałam albo nadal używam. Kosmetyki, o których będę pisała, używałam pojedynczo albo mixowałam je ze sobą, w momencie kiedy jeden z nich był za ciemny, a drugi za jasny i potrzebowałam mieszanki idealnej.
 
Musicie wiedzieć, że fluidy, które trafiły do mojej kosmetyczki są z różnych półek - obok siebie stoją np. Dior i Essence. Nie uważam, żeby mieszanie dwóch tak różnych podkładów było mezaliansem - wprost przeciwnie, to super trik, który pomaga odnaleźć antidotum na zróżnicowane potrzeby naszej skóry.
 
 
Obecnie moja skóra jest mieszana - w okolicach strefy T (czoło - w szczególności strefa między brwiami, okolice nosa i brody) wydziela się sporo sebum, natomiast skórę na polikach, przy linii żuchwy i przy linii włosów na czole mam suchą i skłonną do zaczerwienień. Latem, kiedy troszkę się opalę, moja cera jest raczej oliwkowa - ani brzoskwiniowa ani brązowa. Poniżej zdjęcie skóry saute, nieopalonej. Zdjęcie zrobione bez użycia lampy błyskowej.
 


Przechodząc to porównania - jakich podkładów używam?
Raczej tańszych, drogeryjnych chociaż pojawiają się również marki droższe - Dior czy Guerlain.
Przejdźmy do rzeczy.
 
Obecnie najczęściej używam podkładu Essence, Stay all day, 16h, nr 10 i 30 - ta mieszanka daje mi kolor idealny. Stosuję małe ilości - jedynie delikatnie zakrywam sińce pod oczami oraz zaczerwienienia w okolicy strefy T.

 
Plusy tego podkładu to: niska cena - ok. 13 zł, dobre krycie, przyjemna konsystencja oraz matowienie skóry (jednak tylko przez kilka godzin, z pewnością nie utrzymuje się na skórze przez 16 godzin :/). Uwielbiam także to, że opakowanie zawiera pompkę do aplikacji podkładu.

Podkład Maybeline, Affinitone Mineral, w kolorze light honey - jest to fluid średnio trwały, delikatny ale to w sumie jedyny jego plus. Bardzo szybko się ściera i pozostawia plamy. Cena to około 28-30 zł i uważam, że jest za wysoka w stosunku do tak niskiej jakości.

Poza tańszymi podkładami, używałam też podkładu Diora: Diorskin Forever i Nude (zdjęcie powyżej). Obydwa podkłady są bardzo dobre ale jednocześnie dość ciężkie. Stapiają się ze skórą, zapewniają piękny, gładki i promienny wygląd. Używam ich jednak jako wykończenie kości policzkowych i skroni, żeby nadać im bardziej "opalony" wygląd - tym samym żeby wykonturować rysy. Obydwa podkłady otrzymałam w prezencie, ale ich szacunkowa cena to: Dior Forever 160zł / 30ml oraz  Dior Nude 180zł / 30ml (dane pochodzą z wizaz.pl).
 
W poprzednim roku używałam podkładu Guerlain Lingerie de Peau, który był świetny dla mojej skóry mieszanej - zapobiegał nadmiernemu świeceniu się ale też nawilżał przesuszone poliki - "jednym słowem" ujednolicał cerę. Najważniejszym czynnikiem w dopasowaniu podkładu było jednak dobranie odpowiedniego koloru do odcienia skóry. Cena podkładu to bagatela 225zł / 30ml. Ja jednak uważam, że podkład daje poczucie aksamitnej, pięknej skóry i jest wart każdej wydanej złotówki. 
 
Oprócz przytoczonych podkładów używałam także musu z Essence Soft Touch Mousse, w cenie około 16 zł za słoiczek 16g, oraz podkładu MAC Studio Fix za około 105 zł za 15g (do podkładu dołączona jest gąbeczka służąca do aplikacji). Niestety ani jeden ani drugi mnie nie zachwycał - mus Essence (kolor 01 matt sand) tworzy efekt sztucznej maski, ponieważ dosyć mocno kryje i bardzo silnie matowi twarz. Używam go po aplikacji kremu nawilżającego jedynie na wieczorne wjścia. Minusem musu tej marki jest dostępność jedynie 3 odcieni. 
 
Co do podkładu w kompakcie MAC (kolor NC 25), to jest to moim zdaniem bardziej puder niż podkład, bo matowi twarz bez odpowiedniego krycia i trwałości. Moja skóra na policzkach była po nim nadmiernie wysuszona (efekt wysuszonych "placków"). 
 
 


Poniżej zmieszczam swatch'e wszystkich podkładów, kolejno: 1. mus z Essence, 2. fluid Essence Stay all day nr 30, 3. Essence Stay all day nr 10, 4. Maybeline Affinitone Mineral nr 045, 5. Diorskin Forever nr 030, 6. Diorskin Nude nr 040, 7. Guerlain Lingerie de Peau nr 04, 8. podkład MAC Studio Fix, NC 25.
 

Generalnie uważam, że nie ma większego znaczenia czy będziemy używać fluidów marek luksusowych czy tych z niższej, drogeryjnej półki. Kluczem jest odpowiednie dopasowanie koloru oraz struktury fluidu do wymagań skóry każdej z nas. Jak wspomniałam na początku, obecnie pasuje mi mieszanka podkładów Essence, które posiadając w opakowaniu pompkę są jednocześnie proste i szybkie w użyciu. 2 lata temu używałam podkładu Revlon Colorstay, w którym niezmiernie denerwowało mnie to, że nie ma efektywnego sposobu na wydostanie podkładu z dna buteleczki. Czy was też skutecznie odstraszają takie niedopatrzenia?
 
Dajcie znać jakie podkłady wy wypróbowałyście i uważacie, że są godne polecenia.      
 
Dbajcie o siebie,
P.




6 komentarzy:

  1. Witam serdecznie! Bardzo fajna recenzja roznych podkladow. Bede do ciebie zagladac, a w miedzy czasie, zapraszam do siebie. Pisze po angielsku, bo tak mi latwiej, jako,ze mieszkam w brukseli i mam miedzynarodowe towarZystwo wokol siebie.
    Pozdrawiam swiatecznie

    P.s. a co do podkladow, to mam ich sporo,ale ostatnio zachwycil mnie Bourjois healthy mix serum.jakas promocja i sie tafila,wiec kupilam go za 10euro i wg mnie jest duzo lepszy niz Chanel vitalumiere aqua, czy dior nude.oba mam i nie moge skonczyc:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć :) Zgadzam się z Tobą w 100%- ja też uważam, że Chanel Vitalumiere nie jest dobrym podkładem. Używałam go 2 latat temu i ciągle mi w nim coś nie pasowało - przede wszystkim to, że moja skóra dosłownie po nałożeniu fluidu strasznie się świeciła - nie pomagały bibułki ani puder. Strata kasy. Co do podkładu Bourjois healthy mix widziałam wiele bardzo dobrych opinii - z pewnością go wypróbuję :) Na Twój blog też z chęcią zajrzę! Pozdrawiam ze Szczecina

      Usuń
  2. sporo tych podkładów, biorę się za czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja odkryłam ostatnio Kanebo i uwielbiam go :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy też jest dedykowany skórze mieszanej? Z chęcią bym wypróbowała :)

      Usuń